W JARCZEWIE
Początki szkoły w Jarczewie sięgają czasów
sprzed I wojny światowej.
Był rok 1914.
Szkoła mieściła się w majątku tutejszego
dziedzica Jerzego Podoskiego. W dużej kuchni dworskiej
wydzielono jedną izbę, gdzie odbywała się nauka kilkunastu
dzieci fornalskich i wiejskich.
Nauczycielka pochodziła z Litwy.
Po kilku latach szkołę przeniesiono do wsi
Dwornia, gdzie przez kilka lat mieściła się w domu Józefa
Głębickiego.
Cały czas toczył się spór między mieszkańcami
Jarczewa i Dworni o lokalizację szkoły. Ostatecznie ławki
przewieziono do Jarczewa i klasę umieszczono w domu Twardziaka.
Fot.l. Szkoła w domu Twardziaka.
Od 1925 roku Jarczew jest stałą siedzibą szkoły; do 1928r. -jednoklasowej a od 1928 do 1935 r.-dwuklasowej. Cały czas klasy mieściły się w wynajmowanych chłopskich izbach.
Dzięki energii i pracy ówczesnego kierownika szkoły Stanisława
Grafika i zaangażowaniu całej wsi w 1935 roku
zakupiono od Żyda dom drewniany, który przerobiono na budynek
szkolny o 2 izbach i pomieszczeniu na kancelarię.
Plac pod budynek szkolny podarował
dziedzic majątku Jerzy
Podoski.
Nowa wzniesiona wspólnymi siłami szkoła była
dumą mieszkańców, mieściła 3 klasy z najwyższą klasą szóstą.
Fot. 2.Grono
Pedagogiczne: Zofia Jarzęcka, Michał Połeć-kierownik, Janina
Kamola, Janina Połeć.
W dniu 1
września 1939 roku
dzieci nie przyszły do szkoły, lecz z przerażeniem razem z
rodzicami obserwowały bombardowanie pobliskich miast: Garwolina,
Dęblina i Łukowa oraz łuny pożarów unoszące się nad okolicą.
12 września 1939 roku
czołgi i samochody hitlerowskie wjechały do wsi.
Niemcy zajęli szkołę.
W majątku dziedzica Podoskiego stacjonowała żandarmeria.
W tym roku, roku wojny i terroru nauka w szkole nie odbywała
się.
W 1940 roku wznowiono zajęcia w szkole. Naukę
prowadzono w bardzo trudnych warunkach według programu
narzuconego przez okupantów; bez historii, geografii i
literatury polskiej. Szkoła miała 6 klas i dwóch nauczycieli.
Wreszcie nadszedł rok 1944. 23 lipca przez wieś przeszła armia wyzwoleńcza niosąc wolność. Rozpoczął się okres wielkich nadziei, odbudowy i reform. Warunki nauki były bardzo ciężkie. Brak było podręczników, pomocy naukowych oraz sprzętu szkolnego, który został zniszczony w czasie okupacji. Budynek szkolny nie mógł pomieścić wszystkich uczniów, toteż jedna klasa mieściła się w starym budynku pana Tomasza Rogowskiego. W tej walącej się chacie dzieci uczyły się przez 10 lat mając w sąsiedztwie krowy które waliły łbem w żłób oraz konia, który parskał i rżał przerywając zajęcia lekcyjne.
W 1950 roku
podniesiono stopień organizacyjny szkoły do 7 -klasowej. W tym
roku rozpoczyna pracę Janina
Włodarczyk (później
Połeć) późniejsza wieloletnia kierowniczka szkoły (1962-1975).
W 1951 roku
przybywa do pracy Michał
Połeć, który pracował w szkole
do 1979 roku.
Przez 10 lat był kierownikiem szkoły. To z inicjatywy pana
Połcia podjęto szereg działań, których efektem było rozpoczęcie
budowy nowej szkoły. Mieszkańcy wsi opodatkowali się
dobrowolnie, zakupili i przewieźli cegłę pochodzącą z rozbiórki
majątku Sienkiewicza. Większość prac przy budowie wykonali sami.
Fot.3. Widok nowej szkoły od strony południowej.
Otwarcie nowej szkoły, która jest dziś
częścią budynku szkolnego, nastąpiło
14 maja 1960
roku. Dzień ten był wielkim świętem dla wszystkich mieszkańców
wsi Jarczew oraz okolicznych wsi. Nowy budynek cieszył i uczniów
i rodziców.
A oto członkowie
Komitetu Rozbudowy Szkoły:
- Marian Pieniak
- Wacław Wiącek- wyróżniony dyplomem uznania za pracę
- Michał
Połeć-kierownik szkoły
- Józef
Kociszewski
- Józef Kolanowski
- Jan
Wójcik
Kierownikiem szkoły był wówczas Michał
Połeć. Razem z nim pracowała pani
Janina Kamola późniejsza dyrektorka
szkoły oraz pani Zofia
Jarzęcka.
W 1961 roku
założono w szkole telefon.
Szkoła stała się ośrodkiem kultury. Tu przyjeżdżało kino
objazdowe, tu wieczorami odbywały się zajęcia lekcyjne dla
dorosłych. Dzięki temu, wiele dorosłych mieszkańców ukończyło
szkołę podstawową.
W 1965 roku rozpoczyna pracę pani Halina
Kacik, później Głębicka,
która w latach 1975-1983 była dyrektorką tej szkoły.
Rok szkolny 1966/67 to pierwszy rok szkoły
ośmioklasowej. Do pracy przychodzą nowe nauczycielki: Cecylia
Gielo i Maria
Ducka. Cecylia Gielo założyła w szkole harcerstwo. Przez
wiele lat drużyny ZHP z Hufca w Woli Mysłowskiej były
najlepszymi drużynami w Chorągwi Siedleckiej.
W 1985 roku dyrektorem
szkoły zostaje wybrana Bożena
Gielo - później Miszkurka. Jeszcze
tego samego roku przy pomocy władz gminy i Społecznego Komitetu
Rozbudowy Szkoły w którego skład wchodzili:
-
Czesław Kolanowski,
-
Sławomir Wójcik,
-
Tadeusz Kędra,
-
Jerzy Grzyb,
-
Tadeusz Podołowski,
-
Tadeusz Traczyk,
-
Zdzisław Wyziński,
-
Jerzy Gula.
Rozpoczynamy budowę szkoły.
Budowę rozpoczynamy od wytyczenia położenia
budynku. Przy pomocy władz gminy, a w szczególności ówczesnego
Naczelnika Gminy Piotra
Króla kupujemy
cement i zalewamy fundamenty pod "nową szkołę". Większość prac
przy budowie wykonujemy przy pomocy rodziców oraz uczniów,
którzy robią wszystko, aby móc się w niej jeszcze uczyć.
Fot. 5. Uczniowie
podczas prac przy budowie.
Jest
rok 1986. Dyrektor szkoły zbiera dobrowolne składki na budowę.
Stara się, aby jak najszybciej ukończyć budowę. Warunki, w
jakich uczą się dzieci są katastrofalne.
Stary budynek
szkolny ten z 1935 roku nie nadaje się do jakiegokolwiek
remontu. W każdej chwili grozi zawaleniem.
Władze oświatowe nie chcą nas ująć w swoim
planie finansowym. Główny wykonawca murarz pan Jan
Pietrzak razem ze swoimi synami buduje i wierzy, że kiedyś
otrzyma za
swoją pracę zapłatę.
25 czerwca 1987 roku
następuje uroczyste wmurowanie aktu erekcyjnego, którego
dokonuje ówczesny wojewoda siedlecki pułkownik, dyplomowany
pilot Janusz Kowalski.
Fot. 6. Uroczyste
wmurowanie aktu erekcyjnego.
Lata
osiemdziesiąte to trudny okres dla budownictwa. Nie wystarczy
mieć pieniądze, trzeba jeszcze umieć zdobyć za nie materiały
budowlane.
Jest rok 1991.
Całe wakacje wszyscy nauczyciele oraz rodzice
pracujemy przy sprzątaniu w nowej szkole. Myjemy zabrudzone
okna, wyrzucamy resztki gruzu. Nie zdążyliśmy w wakacje
przenieść się do nowych pomieszczeń.
Przy ogromnej pomocy mieszkańców Jarczewa i
Dworni, oraz uczniów i nauczycieli, 14
października 1991 roku
w Dzień Edukacji Narodowej korzystając z dnia wolnego od zajęć
lekcyjnych przenosimy się do nowej szkoły. Rodzice pracują przy
składaniu mebli, które zakupiliśmy z funduszy przyznanych nam
przez Kuratorium Oświaty w Siedlcach.
Uczymy się już na piętrze, gdy na parterze
brygada budowlana dociera lastriko. Jest głośno ale musieliśmy
się przenieść, gdyż przed mrozami trzeba będzie zmodernizować
starą część szkoły. W czasie przerwy na Święta Bożego Narodzenia
malujemy ściany, ustawiamy ławki i w styczniu 1992 roku
ostatecznie kończymy rozbudowę szkoły. Mamy teraz piękną salę
gimnastyczną, wykończoną przy pomocy Europejskiego
Funduszu Rozwoju Wsi Polskiej.
Fot. 7. Sala
gimnastyczna.
Najbardziej ze wszystkich cieszą się
uczniowie, większość z nich pracowała przez kilka lat pomagając
rozładowywać cement i cegłę. Dziś korzystają z wszelkich wygód.
Nareszcie jest ciepło, czysto i do ubikacji nie trzeba wychodzić
na zewnątrz, co było bardzo uciążliwe szczególnie w zimie.
A oto szczęśliwi nauczyciele, którzy cieszą
się jak dzieci z nowych warunków.
Fot.8. Grono Pedagogiczne.
Jeszcze tego samego roku
budynek szkolny zostaje wyświęcony przez Jego
Ekscelencję biskupa diecezji siedleckiej Wacława
Skomoruchę.
Fot. 9. Wizyta
ks.
Biskupa.
Jego
ekscelencja miała czas, aby porozmawiać z
nauczycielami. A oto fotografia przypominająca
te chwile.
Fot.1O. Ks .Biskup Wacław
Skomorucha z księżmi i Gronem Pedagogicznym.
Jest rok 1994.
Mamy nową szkołę i dobre
warunki lokalowe, skupiamy się na sprawach
wychowawczych. W szkole jest wiele problemów.
Młodzieży brakuje autorytetów. Chcemy im dać
patrona, który pokaże im co w życiu jest ważne.
W tym roku obchodzona jest 200 rocznica
powstania kościuszkowskiego. Młodzież szkolna na
patrona wybiera Tadeusza Kościuszkę.
Po zakończeniu prac związanych
z bohaterem, Rada Gminy uchwałą z dnia 7.06.1999r. nadaje
Szkole Podstawowej w Jarczewie imię Tadeusza
Kościuszki". Teraz dyrektor szkoły szuka
sponsora, który ufunduje sztandar szkole. Znów
się udało. Nasi absolwenci Państwo Renata i
Roman Gulowie zgodzili się zapłacić za sztandar.
Sztandar wyhaftowały siostry zakonne z
Miastkowa.
Dnia 14
października 2000 odbyło
się uroczyste nadanie imienia szkole i wręczenie
sztandaru.
Fot.II. Poświęcenie
sztandaru.
Na uroczystość nadania imienia i wręczenia sztandaru przybyli:
Senator RP
Krzysztof Głuchowski,
Kurator
Oświaty Andrzej Zieliński,
Wójt Gminy
Wola Mysłowska Zuzanna Pieniak
oraz dyrektorzy szkół z
terenu gminy, byli dyrektorzy tej szkoły,
nauczyciele, mieszkańcy oraz młodzież szkolna i
absolwenci.
Fot.12. Zaproszeni goście przed wejściem do
szkoły.
Fot.l3. Zaproszeni goście w czasie
uroczystości nadania imienia.
(od prawej: senator RP K. Głuchowski ,Zuzanna Pieniak -wójt gminy, kurator lubelski A. Zieliński, poseł RP W Osik ,K. Goławska - radna sejmiku wojewódzkiego., starosta łukowski J. Szczygielski),
Fot. 14. Wszyscy z
zaciekawieniem wsłuchują się w część artystyczną
przygotowaną
pod
kierunkiem mgr D. Walkiewicz i mgr A.
Kapczyńskiej.
Fot.
15. Dyrektor prezentuje sztandar.
Fot
16. Przekazanie sztandaru młodzieży szkolnej.
Fot. 17. Grono
przyjaciół szkoły.
Fot.l8. H. Głebicka i J. Kamola
-poprzednie dyrektorki szkoły, w środku
B. Miszkurka- obecna dyrektorka szkoły.
W szkole
jest siłownia, którą
otrzymaliśmy w 1999 roku od
Stowarzyszenia
Pomocy
Młodzieży "MŁODZIEŻ POLSKA".
Korzystają z niej uczniowie
naszej szkoły oraz gimnazjaliści
i nasi absolwenci.
Fot. 19.Uczniowie najstarszej klasy podczas ćwiczeń na siłowni.
Tutaj nauczyciele mogą zrzucać
zbędne kilogramy.
Szkoła nasza
jest placówką nowoczesną. Mamy
kotłownię gazową, którą
eksploatujemy od 1 października
1999 roku. W 2000 roku
ociepliliśmy budynek i
zrobiliśmy nowoczesną elewację.
Fot.20. Kotłownia gazowa.
Mamy też
pracownię komputerową na 9
stanowisk. Już od roku szkolnego
1999/2000 uczniowie naszej
szkoły uczą się informatyki.
Fot.21. Pracownia komputerowa.
Uczniowie klasy piątej podczas
zajęć z informatyki.
W szkole jest
kuchnia, w której przygotowywane
są gorące posiłki jesienią i
zimą. Każdy chętny uczeń może
korzystać z posiłków w szkole.
Przez ostatnie dwa lata ponad 50
% uczniów korzystała z
dożywiania w postaci gorącej
zupy. Uczniowie z rodzin
patologicznych, mniej zamożnych
i wielodzietnych jedzą posiłek
za darmo. Nauczyciele pomagają w
organizowaniu posiłków.
Uczniowie dojeżdżający mają
świetlicę gdzie mogą oczekiwać
na autobus szkolny.
Fot.22. Kuchnia szkolna.
Uczniowie
uczą się na jedną zmianę. Sale
lekcyjne są ciepłe, widne i
przestronne.
Fot. 23. Uczniowie
w czasie zajęć lekcyjnych
Dziś Szkoła Podstawowa w
Jarczewie nie przypomina tej z pierwszej strony
kart historii. Jest 6-klasową publiczną szkołą
podstawową.
W szkole mieści się również
oddział przedszkolny.
Pracuje w niej 11
pedagogów. Naukę pobiera 140 uczniów.
Fot. 24. Budynek
szkolny-październik 2000 r.
Historię szkoły spisała z okazji nadania imienia
szkole, dyrektor szkoły
mgr Bożena Miszkurka.
Fotografie pochodzą ze starej kroniki szkolnej i
własnych zbiorów.
Skład i druk z wykorzystaniem komputera-Bożena
Miszkurka Jarczew
2000 rok.
Nakład 200 szt.